Zmasakrowane dno zbiornika na Wilkówce

W lipcu podawaliśmy za Kroniką Beskidzką, że zapora nie nadaje się do niczego i nie może spełniać swojego zadania. Zapora jest niszczona przez przepływy wody, które niszczą jej konstrukcję – dowiedziała się wtedy Kronika od rzecznika Wód Polskich.

Dziś już widać nawet gołym okiem to, że z zaporą coś jest nie tak. Ażurowe elementy z betonu leżą w nieładzie u dołu ściany zbiornika. Wydaje się, że nie tak powinno to wyglądać...

Czekamy na najnowsze informacje od PGW Wody Polskie co dalej ze zbiornikiem na Wilkówce.