Loteriada ze szczytnym celem

W ostatnim czasie pogoda coraz bardziej daje nam do zrozumienia, że lato dobiega końca, a wraz z nim wszelkiego rodzaju imprezy w plenerze, co w efekcie oznacza względny spokój i nieraz też nudę. Jednak niedziela 19 Września w Wilkowicach nie była spokojnym dniem, czego przyczyną była zorganizowana przez parafialny oddział Akcji Katolickiej akcja (przypadkowa zbieżność tego samego słowa), którą nazwano Loteriadą. Poza loterią fantową obejmowała ona kiermasz ciast w Domu Katechetycznym oraz licytację dwóch bardzo cennych przedmiotów…




Celem całej akcji było zebranie funduszy na renowację starej plebanii w Jeleśni. Budynek ten ks. biskup Tadeusz Rakoczy przekazał Akcji Katolickiej w celu stworzenia nowoczesnego Ośrodka Kulturalno-Edukacyjnego, z którego będą mogły korzystać wspólnoty nie tylko z diecezji bielsko-żywieckiej, ale też całego kraju i zza granicy. Niestety, w dzisiejszych czasach wszystko sporo kosztuje i Akcja Katolicka nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów z własnych zasobów pieniężnych. W związku z tym w kilku parafiach naszej diecezji postanowiono pomóc Akcji Katolickiej w tym jakże szczytnym przedsięwzięciu i zorganizować szereg charytatywnych imprez. Pierwsza z nich odbyła się właśnie w Wilkowicach.





Centralnym punktem Loteriady był festyn, którego areną było boisko przy szkole podstawowej. Tam ustawiono specjalny namiot, w którym zakupione po niedzielnych mszach losy można było zamieniać na nagrody. Zdarzało się tak, że 19-letni chłopak wylosował lalkę lub dziecięce papcie, ale wszyscy byli zadowoleni i uśmiechnięci, bo można było zgarnąć masę naprawdę atrakcyjnych prezentów. Głównymi nagrodami był serwis obiadowy, elektryczny grill oraz obiekt pożądania wszystkich zgromadzonych – kamizelka z elektromasażem. W tym czasie na boisku występował zespół regionalny „Mały Ondraszek” ze Szczyrku oraz nasza orkiestra dęta. Najwięcej emocji zebranym gościom dostarczyła jednak licytacja dwóch przedmiotów: ufundowanego przez posła PiSu – pana Stanisława Szweda roweru oraz oryginalnego sombrero z Meksyku, które ofiarował ks.
proboszcz Franciszek Kuliga. Rower licytowano w ten sposób, że każdy, kto włożył do koszyka 10zł stawał się właścicielem roweru dopóki nie uczyniła tego kolejna osoba. Licytację wygrywał ten, kto jako ostatni wrzucił banknot o tymże nominale. Sombrero licytowano już według tradycyjnej zasady „kto da więcej”. Obie licytacje przyniosły nam sporą dawkę emocji i zwrotów akcji, do czego przyczynili się m.in. nasz ksiądz proboszcz, ks.
profesor Tadeusz Borutka (diecezjalny asystent Akcji Katolickiej) oraz pan Stanisław Szwed, którzy zachowywali się niczym wytrawni gracze przy pokerowym stole.



Ostatecznie z licytacji roweru udało się uzyskać 650zł, a za sombrero zwycięzca licytacji zapłacił 160zł. Jeśli dodać do tego 1800zł uzyskane ze sprzedaży ciast i nieznaną nam jeszcze kwotę za sprzedawane po 10zł losy, to śmiało można stwierdzić, że Wilkowice w znacznym stopniu przyczynią się do renowacji jeleśniańskiej plebanii. Miejmy nadzieję, że będzie ona służyć jak największej ilości ludzi, także z naszej miejscowości.