Znamy już funkcjonariuszy nowo powstałej Straży Gminnej! Za biurkiem zasiądzie pani Izabela Kamińska jako pracownik administracyjny, Grzegorz Kędzierski przywdzieje mundur strażnika, a całość, twardą ręką komendanta trzymał będzie, choć może czasem i pogłaszcze, Andrzej Grzegorzek.
O nim też wiadomo najwięcej. Jak słusznie napisał gość o nicku "tara" pan Grzegorzek został odwołany z funkcji komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej. Jak ustalił reporter portalu Super-Nowa, przyczyną usunięcia Grzegorzka ze stanowiska były nieprawidłowości przy przetargu na monitoring osiedla Karpackiego z października 2009 roku. Nikomu nie udało się dotrzeć do szczegółowych informacji. Z uwagi na powagę instytucji jaką jest Urząd Miejski Bielska-Białej można domyślać się, że tak radykalne kroki nie zostały podjęte z powodu błahostki.
Czy pan Grzegorzek nie zauważył błędu któregoś z podwładnych i podpisał dokument, czy to jego ignorancja w zakresie zagadnień prawnych, czy może kor... Nie, to na pewno nie. Z pewnością pan Jacek Lipowiecki nie powierzyłby odpowiedzialności z porządek we wsi komuś, kto nie ma porządku w głowie. Co do osoby sekretarza naszej gminy, to rzeczywiście, pan mgr inż. Jacek Lipowiecki jest podpułkownikiem i od 01.07.2004 do 30.06.2007r. był komendantem WKU w Bielsku-Białej. Wątpliwe jest jednak, aby, wspomniana przez odwiedzającego "tara", rzekoma znajomość panów Grzegorzka i Lipowieckiego sprzyjała kumoterstwu i pomogła byłemu komendantowi znowu zostać komendantem. Bardziej prawdopodobne jest, że walka o tą posadę nie była zbyt zaciekła i pan Grzegorzek, dzięki dużemu doświadczeniu w podobnej pracy i znajomości dżudo, z łatwością wygrał konkurs.
Mamy zatem Straż Gminną i już niebawem przekonamy się jak sprawdzi się ten koncept w naszej gminie: czy faktycznie podniesie się poziom bezpieczeństwa, a spadnie poziom wandalizmu, czy też mieszkańcom podniesie się ciśnienie, a opadną ręce.
O nim też wiadomo najwięcej. Jak słusznie napisał gość o nicku "tara" pan Grzegorzek został odwołany z funkcji komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej. Jak ustalił reporter portalu Super-Nowa, przyczyną usunięcia Grzegorzka ze stanowiska były nieprawidłowości przy przetargu na monitoring osiedla Karpackiego z października 2009 roku. Nikomu nie udało się dotrzeć do szczegółowych informacji. Z uwagi na powagę instytucji jaką jest Urząd Miejski Bielska-Białej można domyślać się, że tak radykalne kroki nie zostały podjęte z powodu błahostki.
Czy pan Grzegorzek nie zauważył błędu któregoś z podwładnych i podpisał dokument, czy to jego ignorancja w zakresie zagadnień prawnych, czy może kor... Nie, to na pewno nie. Z pewnością pan Jacek Lipowiecki nie powierzyłby odpowiedzialności z porządek we wsi komuś, kto nie ma porządku w głowie. Co do osoby sekretarza naszej gminy, to rzeczywiście, pan mgr inż. Jacek Lipowiecki jest podpułkownikiem i od 01.07.2004 do 30.06.2007r. był komendantem WKU w Bielsku-Białej. Wątpliwe jest jednak, aby, wspomniana przez odwiedzającego "tara", rzekoma znajomość panów Grzegorzka i Lipowieckiego sprzyjała kumoterstwu i pomogła byłemu komendantowi znowu zostać komendantem. Bardziej prawdopodobne jest, że walka o tą posadę nie była zbyt zaciekła i pan Grzegorzek, dzięki dużemu doświadczeniu w podobnej pracy i znajomości dżudo, z łatwością wygrał konkurs.
Mamy zatem Straż Gminną i już niebawem przekonamy się jak sprawdzi się ten koncept w naszej gminie: czy faktycznie podniesie się poziom bezpieczeństwa, a spadnie poziom wandalizmu, czy też mieszkańcom podniesie się ciśnienie, a opadną ręce.
mf