Odpust parfialny

Z okazji wspomnienia patrona parafii, Michała Archanioła w wilkowickiej świątyni odbył się odpust. Podczas uroczystej sumy Słowo Boże wygłosił ksiądz proboszcz z Nowej Huty. Uroczystość uświetniły liczne delegacje ze sztandarami, chłopcy z dzwoneczkami oraz dziewczynki sypiące kwiatki, ponadto dymy kadzidła i śpiewy.







Tyle odnośnie mniej popularnego wśród ludu święta kościelnego. Dla wielu, ważniejszym punktem dnia był festyn przy strażnicy. Można było zdegustować potrawy z grilla, przeróżne słodkości, no i, jak zawsze, napój ów niezrównany, orzeźwiający, nektar bogów, beer z angielska, czyli po prostu piwo, potocznie browar. Dla jednych pijaństwo na wiejskich rozpustach jest godne potępienia, dla innych jest świetną zabawą, a na to wszystko sposób mają strażacy: jedni maszerują ze sztandarem do kościoła, a drudzy trzymają wartę przy KEGach, ażeby, skoro tylko nadejdą, obsłużyć spragnionych w upalnej jesiennej pogodzie klientów. Oto consensus!