Święcone wywrócone

W piękne, wielkosobotnie wczesne popołudnie, wokół kapliczki przy drodze do Hucisk zebrał się kolorowy tłum z jeszcze bardziej kolorowymi koszykami. Około godziny 13 nadjechał duszpasterz celem uczynienia zadość tradycji święcenia pokarmów.






Zdarzył się również zabawny wypadek. Otóż Wielebny spacerując wśród koszyków z kropidłem w ręku, wkroczył niefortunnie w koszyk pewnej pani. Sytuacja wywołała ogólną wesołość. Poszkodowana szybko pozbierała swoje "wywrócone święcone", ksiądz szybko przeprosił i nie szczędził wody święconej aby wynagrodzić szkodę.


mf