Magurka

Kiedy mówi się o turystyce górskiej wspominamy letnie wyprawy na szczyty. Obolałe nogi, spocone plecy i niebywałe zmęczenie po marszu w upale - mimo satysfakcji ze zdobycia szczytu - nieraz skutecznie odsuwają nasze myśli od jesiennych, weekendowych wycieczek, ty bardziej, że nie jest to już urlop czy wakacje. Przed kolejnym tygodniem ciężkiej pracy lepiej odpocząć w domu, z rodziną, niedzielne ciasto popijając kawą.

Okazuje się jednak, że znaczna część mieszkańców naszej wsi, jak również pobliskiego Bielska-Białej i okolic, wciąż ceni sobie wypoczynek na dziewiczym łonie natury. W ostatni weekend sporo osób wybrało naszą wilkowicką Magurkę, jako cel niedzielnego spaceru. Świadczy to o tym, że naprawdę potrzebujemy i pragniemy kontaktu z przyrodą.
Jeśli patrzeć okiem przeciętnego, niedzielnego turysty, to w niedzielę Magurka przeżywała istne oblężenie. Zdjęcia zamieszczone poniżej obrazują tylko skrawek "krajobrazu" wokół schroniska na szczycie oraz drogę na Magurkę.